Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Ballada dla obywatela miasteczka P.

Tytuł oryginalny: Chanson pour l'auvergnat

Tekst: Georges Brassens

Muzyka: Georges Brassens

Tłumaczenie: Jacek Kaczmarski

Wykonanie: Jacek Kaczmarski

Kapodaster: III


Balladę swą posyłam ci a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Za cztery drwa, które dałeś mi, E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Obywatelu miasteczka P., a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdy na mrozie kuliłem się… a d E b dis F h e Fis c f G cis fis Gis d g A dis gis B e a H f b C fis h Cis g c D gis cis Dis
Ty, który mnie ogrzałeś, gdy a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Panie, panowie, mieszczanie źli E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Pełnym godności gestem mi a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Przed nosem zamknęli swe drzwi! a d C b dis Cis h e D c f Dis cis fis E d g F dis gis Fis e a G f b Gis fis h A g c B gis cis H
To prawie nic, ot, cztery drwa, F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H
Ale ogrzałem nad nimi się, d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h Cis c D cis Dis
Gorące jest już ciało me, F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H
Bo płomień ich wciąż we mnie trwa! F E Fis F G Fis Gis G A Gis B A H B C H Cis C D Cis Dis D E Dis
Obywatelu miasteczka P., a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdy umrzesz – niech powiozą cię E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Poprzez błękitny nieba łan – a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdzie czeka Pan. a E a b F b h Fis h c G c cis Gis cis d A d dis B dis e H e f C f fis Cis fis g D g gis Dis gis
Balladę swą posyłam ci a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Za chleba kęs, który dałaś mi, E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Dziewko z oberży w miasteczku P., a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdy głód tępy z nóg ścinał mnie… a d E b dis F h e Fis c f G cis fis Gis d g A dis gis B e a H f b C fis h Cis g c D gis cis Dis
Ty, która chleb mi dałaś, gdy a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Panie, panowie, mieszczanie źli, E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Psów odkarmionych swych głaszcząc łby, a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Przed nosem zamknęli mi drzwi! a d C b dis Cis h e D c f Dis cis fis E d g F dis gis Fis e a G f b Gis fis h A g c B gis cis H
To prawie nic, chleba kęs, dwa, F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H
Lecz oszukałem nimi swój głód, d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h Cis c D cis Dis
Zniknął pustego brzucha chłód, F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H
Wspomnienie to wciąż we mnie trwa! F E Fis F G Fis Gis G A Gis B A H B C H Cis C D Cis Dis D E Dis
Dziewko z oberży w miasteczku P., a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdy umrzesz – niech powiozą cię E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Poprzez błękitny nieba łan – a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdzie czeka Pan. a E a b F b h Fis h c G c cis Gis cis d A d dis B dis e H e f C f fis Cis fis g D g gis Dis gis
Balladę swą posyłam ci a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Za uśmiech twój, który dałeś mi, E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Obcy przybyszu w miasteczku P., a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdy policjant zabierał mnie… a d E b dis F h e Fis c f G cis fis Gis d g A dis gis B e a H f b C fis h Cis g c D gis cis Dis
Ty, któryś skinął dłonią, gdy a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Panie, panowie, mieszczanie źli E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Wybiegli, widząc przy mnie straż, a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Obelgi rzucali mi w twarz! a d C b dis Cis h e D c f Dis cis fis E d g F dis gis Fis e a G f b Gis fis h A g c B gis cis H
To prawie nic, uśmiech i gest, F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H
Lecz osłodziłem nim gorycz swą, d E dis F e Fis f G fis Gis g A gis B a H b C h Cis c D cis Dis
Zapamiętałem chwilę tę F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis C G Cis Gis D A Dis B E H
I ona nadzieją mą jest! F E Fis F G Fis Gis G A Gis B A H B C H Cis C D Cis Dis D E Dis
Obcy przybyszu w miasteczku P., a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdy umrzesz – niech poniosą cię E a F b Fis h G c Gis cis A d B dis H e C f Cis fis D g Dis gis
Poprzez błękitny nieba łan – a E b F h Fis c G cis Gis d A dis B e H f C fis Cis g D gis Dis
Gdzie czeka Pan. a E a b F b h Fis h c G c cis Gis cis d A d dis B dis e H e f C f fis Cis fis g D g gis Dis gis

Dodane 17.06.2015 przez jakubkwa

Nagranie

comments powered by Disqus