Karki cherlawe, serca szklane, |
a d a
|
Umysły – prawdę rzec – nietęgie, |
d C G E
|
Słowem: lepieni na kolanie, |
C F
|
Stawiani pod istnienia pręgierz |
C G E
|
Łapiemy się na chwyty tanie |
d C
|
I, zanim ktoś po rozum sięgnie, |
d a
|
Do słów tracimy zaufanie |
d E a
|
I wielka wściekłość w nas się lęgnie. |
F G E7 (A7)
|
Łapiemy się na chwyty tanie |
d C
|
I, zanim ktoś po rozum sięgnie, |
d a
|
Do słów tracimy zaufanie |
d E a
|
I wielka wściekłość w nas się lęgnie. |
F G a (H7)
|
Karki jak dęby, serca – dzwony, |
e a e
|
W umysłach prawda, jak łza, czysta: |
a G D H7
|
Nie bacząc na rachunek słony |
G C
|
Grzmimy, jak jeden wielki wystrzał. |
G a H7
|
Szubrawcy drżą, padają trony, |
C G
|
Jutrzenka nam się jawi mglista; |
a e
|
Przed lustrem ćwiczy już ukłony |
a H7 e
|
Ten, który bunt nasz wykorzysta. |
C D G (E7)
|
Szubrawcy drżą, padają trony, |
C G
|
Jutrzenka nam się jawi mglista; |
a e
|
Przed lustrem ćwiczy już ukłony |
a H7 e
|
Ten, który bunt nasz wykorzysta. |
C H7 e (E7)
|
Próchnieją dęby, serca milkną |
a d a
|
Zwątpieniem – prawdy łza mętnieje |
d C G E
|
I już my – weterani tylko |
C F
|
Nie pojmujący co się dzieje. |
C G E
|
Już nasze epopeje chwilką, |
d C
|
Najwyżej ktoś się z nich uśmieje, |
d a
|
A „dzisiaj” gorzką jest pastylką, |
d E a
|
Co snów nam wymazuje rejestr. |
F G E7 (A7)
|
Już nasze epopeje chwilką, |
d C
|
Najwyżej ktoś się z nich uśmieje, |
d a
|
A „dzisiaj” gorzką jest pastylką, |
d E a
|
Co snów nam wymazuje rejestr. |
F G a (H7)
|
Karków badyle i serc kiście, |
e a e
|
Zwiędłych umysłów byt roślinny – |
a G D H7
|
Zbieramy zawsze suche liście |
G C
|
Z sadzonych z takim trudem winnic. |
G a H7
|
Śmierci nie znamy osobiście – |
C G
|
Jak dotąd – umierali inni… |
a e
|
Jeśli to piekło jest, lub czyściec – |
a H7 e
|
Niebu nic nie jesteśmy winni. |
C D G (E7)
|
Śmierci nie znamy osobiście – |
C G
|
Jak dotąd – umierali inni… |
a e
|
Jeśli to piekło jest, lub czyściec – |
a H7 e
|
Niebu nic nie jesteśmy winni. |
C H7 e
|
Dodane
07.08.2018
przez Pan_Kmicic4