Znajoma Rosjanka nad kieliszkiem twierdzi, |
a E
|
Że poeta – poetą staje się po śmierci. |
E7 a
|
– Śmierć samobójcza pasuje poecie – |
A7 d
|
Mówi, pokazując Jesienina zdjęcie |
G C
|
Po zdjęciu z pętli. Ale twarz poety |
A d
|
Jak każda twarz martwa wygląda, niestety. |
a E7 a
|
Śmierć jakakolwiek – to zrządzenie boskie, |
a E
|
Lecz w Związku Radzieckim pismem wielbić Rosję |
E7 a
|
To w latach dwudziestych igranie ze zgonem, |
A7 d
|
Gdy płomienie nadziei stawały się płonne, |
G C
|
Najcichsze słowo mogło zrodzić zemstę |
A d
|
A sam fakt życia stawał się przestępstwem. |
a E7 a
|
Więc przypuszczenie myśl nieufną biesi: |
a E
|
Może Jesienin sam się nie powiesił… |
E7 a
|
Nim sakwojaż w paski pociął miast powroza |
A7 d
|
Ręką – potem białą – jak rosyjska brzoza |
G C
|
Nim sprawdził, czy wytrzyma ciężar tak ogromny |
A d
|
Decyzji – mówią, że już był nieprzytomny. |
a E7 a
|
Skąd rany na twarzy, jakby pisał czołem |
a E
|
Schylonym po śmierci nad odległym stołem? |
E7 a
|
Skąd ślady na ciele po pobiciu sine, |
A7 d
|
Jakby miał się bronić przed swym własnym czynem? |
G C
|
Ktoś musiał mu pomóc w przejściu w nieśmiertelność |
A d
|
W zamian za nieobecność w tym, czym jest codzienność… |
a E7 a
|
Lecz znajoma Rosjanka macha na to ręką: |
a E
|
Zbrodnia dla niej – zwykłością, samobójstwo – męką. |
E7 a
|
Dać się zabić to klęska, słabość i pokora, |
A7 d
|
W samobójstwie poety – czyn i metafora! |
G C
|
Więc szepce: „Gołubczik, tyś moim Sergiuszkiem…” – |
A d
|
I wisi Jesienin. Wisi nad jej łóżkiem. |
a E7 a
|
Dodane
22.07.2018
przez Pan_Kmicic4