Wypadłem z klucza dzikich ptaków |
a e
|
Kiedy lecieliśmy wśród chmur |
a e
|
Tak w środku nocy ucichł łopot bliskich skrzydeł |
F e a e
|
I tylko w błyskawicy blasku |
a e
|
Ukośnie lśni ulewy szum |
a e
|
I wszystko trzeba czuć bo nic nie widać |
F e a e
|
Niełatwo wznieść się ponad burze |
a F
|
Z ciężką wilgocią mokrych piór |
a F
|
Ale nie można dać do ziemi się przylepić |
a F e
|
Głos bliski lotu nie uskrzydli |
a F
|
Pozostał tylko ostry ból |
a F
|
I nim jedynie jeszcze można się pokrzepić |
a F e
|
Więc lecę porażony chłodem |
a e
|
Niedługo będzie trwał ten lot |
a e
|
Bo ziemia nieba dnem a spadam coraz głębiej |
F e a e
|
Mówią że wróżę niepogodę |
a e
|
Podczas gdy mój schrypnięty głos |
a e
|
Przyciąga wzrok i zgina szpony jastrzębiom |
F e a e
|
Mówią że wróżę niepogodę |
a F
|
Podczas gdy mój schrypnięty głos |
a F
|
Przyciąga wzrok i zgina szpony jastrzębiom |
a F e
|
Wypadłem z klucza dzikich ptaków |
a F
|
Kiedy lecieliśmy wśród chmur |
a F
|
Tak w środku nocy ucichł łopot bliskich skrzydeł |
a F e
|
I tylko w błyskawicy blasku |
a F
|
Ukośnie lśni ulewy szum |
a F
|
I wszystko trzeba czuć bo nic nie widać |
a F e
|
Wypadłem z klucza dzikich ptaków |
a e
|
Wypadłem z klucza dzikich ptaków |
a e
|
Dodane
05.09.2014
przez PrzemekL