Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Przygodowy film o pisaniu w nocy

Tekst: Jacek Kaczmarski

Muzyka: Jacek Kaczmarski

Wykonanie: Jacek Kaczmarski

Kapodaster: III


Marszem przez dżunglę jest nocne pisanie; a b h c cis d dis e f fis g gis
Myśl na niepewnej kołysze się lianie F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Bluszczu z doniczki, co pełznie po ścianie E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
I hybrydami zakwita. a F E7 b Fis F7 h G Fis7 c Gis G7 cis A Gis7 d B A7 dis H B7 e C H7 f Cis C7 fis D Cis7 g Dis D7 gis E Dis7
Kot śpiący wchłania woń obcą dlań hybryd, a b h c cis d dis e f fis g gis
Łowcze napina przez sen nerwów fibry, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Dziąsła różowe obnaża jak tygrys – E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Snu bestia nigdy niesyta. a E7 a b F7 b h Fis7 h c G7 c cis Gis7 cis d A7 d dis B7 dis e H7 e f C7 f fis Cis7 fis g D7 g gis Dis7 gis
Kończy się zapas fantazji w manierce, a b h c cis d dis e f fis g gis
Strach, że utraci się trop, drąży serce, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Mapa po przodkach szarpana w rozterce – E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Biała jak czoło wśród nocy. a F E7 b Fis F7 h G Fis7 c Gis G7 cis A Gis7 d B A7 dis H B7 e C H7 f Cis C7 fis D Cis7 g Dis D7 gis E Dis7
I niesłyszalne za dnia zewsząd dźwięki, a b h c cis d dis e f fis g gis
Szepty i śmiechy, wołania i jęki F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Już i tak drżącej wstrzymują ruch ręki E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
I znikąd, znikąd pomocy. a E7 a b F7 b h Fis7 h c G7 c cis Gis7 cis d A7 d dis B7 dis e H7 e f C7 f fis Cis7 fis g D7 g gis Dis7 gis
Ktoś samochodem przez mrok na lotnisko E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Przemknął za oknem (lotnisko jest blisko); a b h c cis d dis e f fis g gis
Zaraz za sobą zostawi to wszystko, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
W podróż daleką się wzniesie; a F E7 b Fis F7 h G Fis7 c Gis G7 cis A Gis7 d B A7 dis H B7 e C H7 f Cis C7 fis D Cis7 g Dis D7 gis E Dis7
Słyszę wędrówek termitów ten szelest, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Gdy wyruszają i prą zgodnie z celem, a b h c cis d dis e f fis g gis
Lecz ile celów przede mną się ściele, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Podczas gdy ja – jeszcze w lesie. a E7 a b F7 b h Fis7 h c G7 c cis Gis7 cis d A7 d dis B7 dis e H7 e f C7 f fis Cis7 fis g D7 g gis Dis7 gis
Mógłbym, jak inni, gąszcz pociąć maczetą, a b h c cis d dis e f fis g gis
Szlak turystyczny odsprzedać gazetom, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Zastrzec, że pierwszy tu byłem, a przeto E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Mnie się zaszczyty należą. a F E7 b Fis F7 h G Fis7 c Gis G7 cis A Gis7 d B A7 dis H B7 e C H7 f Cis C7 fis D Cis7 g Dis D7 gis E Dis7
Ale jest większą zasługą i siłą a b h c cis d dis e f fis g gis
Tam dotrzeć, gdzie się nikomu nie śniło, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Nie pokrzywdziwszy niczego, co żyło: E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Roślin, ni ludzi, ni zwierząt. a E7 a b F7 b h Fis7 h c G7 c cis Gis7 cis d A7 d dis B7 dis e H7 e f C7 f fis Cis7 fis g D7 g gis Dis7 gis
Szukam więc dalej i błądzę za sensem, a b h c cis d dis e f fis g gis
Własne poprawiam notatki zbyt gęste, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Drżąc przed oprawnym w ramki Rubensem – E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Drwi nieomylność z wahania. a F E7 b Fis F7 h G Fis7 c Gis G7 cis A Gis7 d B A7 dis H B7 e C H7 f Cis C7 fis D Cis7 g Dis D7 gis E Dis7
Ale opłaca się trud eremity: a b h c cis d dis e f fis g gis
Wreszcie odkrywam skarb w dżungli ukryty, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Kot się przeciąga i świt spoza płyty E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Okna się nagle wyłania. a E7 a b F7 b h Fis7 h c G7 c cis Gis7 cis d A7 d dis B7 dis e H7 e f C7 f fis Cis7 fis g D7 g gis Dis7 gis
Bluszcz okazuje się znów zwykłym bluszczem, E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Rubens bezmyślnie przegląda się w lustrze, a b h c cis d dis e f fis g gis
Złej reprodukcji więc drwiny odpuszczę E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Swego odkrycia ciekawy… a F E7 b Fis F7 h G Fis7 c Gis G7 cis A Gis7 d B A7 dis H B7 e C H7 f Cis C7 fis D Cis7 g Dis D7 gis E Dis7
Patrzę na zdobycz człowieczych pokoleń a b h c cis d dis e f fis g gis
Czując, jak pot mi się rzęsi na czole, F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Bo widzę po całonocnym mozole E7 F7 Fis7 G7 Gis7 A7 B7 H7 C7 Cis7 D7 Dis7
Mapę kolejnej wyprawy. a E7 a b F7 b h Fis7 h c G7 c cis Gis7 cis d A7 d dis B7 dis e H7 e f C7 f fis Cis7 fis g D7 g gis Dis7 gis
Bo widzę po całonocnym mozole F Fis G Gis A B H C Cis D Dis E
Mapę kolejnej wyprawy. E7 a F7 b Fis7 h G7 c Gis7 cis A7 d B7 dis H7 e C7 f Cis7 fis D7 g Dis7 gis

Dodane 04.08.2018 przez Zbik

Nagranie

Nuty

comments powered by Disqus