Wiosną lody ruszyły, Panowie Przysięgli |
d a
|
Zakwitają pustynie, śnieg się w słońcu zwęglił |
d a
|
Bóg umiera na Krzyżu, ale zmartwychwstaje |
d a
|
Kurczak z pluszu wysiedział Wielkanocne Jaje |
A7
|
Baran z cukru nie martwi się losu koleją |
d G7 C
|
Świtem ptaki w niebieskim zapachu szaleją |
d G7 C
|
Tyle razy to wszystko już się wydarzyło |
A7
|
Więc dlaczego przed strachem chowamy się w miłość? |
d E7
|
Bo za oknem wiosenny wiatr drzewami szarpie |
a d/A
|
Budzą się do pracy upiory i harpie |
a d/A
|
Nie ufaj w wieczory, wstań, zaciągnij story |
F
|
Upiory i harpie, harpie i upiory |
E7
|
|
(a d/A a)
|
Latem cierpkie owoce pęcznieją słodyczą |
d a
|
W tańcu pracy pszczoły na urodzaj liczą |
d a
|
Słońce szczodrze wytrząsa swoją gęstą grzywę |
d a
|
Na ludzi ospałych, na miasta leniwe |
A7
|
Matka Boska się pławi w złocie i zieleniach |
d G7 C
|
Pustoszeją w święto narodowe więzienia |
d G7 C
|
Tak co roku nas lato spokojem kołysze |
A7
|
Więc dlaczego przed strachem chowamy się w ciszę? |
d E7
|
Bo za oknem grzmot się ściga z błyskawicą |
a d/A
|
W letnią burzę tańczą Wodnik z Topielicą |
a d/A
|
Zakochani w zbrodni, ofiar wiecznie głodni |
F
|
Wodnik i Topielica, Topielica i Wodnik |
E7
|
|
(a d/A a)
|
Jesień kładzie słoneczne wspomnienia w słoiki |
d a
|
Pachną zioła, pęcznieją worki i koszyki |
d a
|
Przyjaciele wracają z podróży dalekich |
d a
|
Obmywają stopy w nurcie własnej rzeki |
A7
|
Pod wieńcem i zniczem usypiają zmarli |
d G7 C
|
Zapomniawszy już o tym, co życiu wydarli |
d G7 C
|
Poeci o jesieni powielają sztampy |
A7
|
Więc dlaczego przed strachem zapalamy lampy? |
d E7
|
Bo za szybą jesienna ulewa zajadła |
a d/A
|
Podchodzą do okien strzygi i widziadła |
a d/A
|
Odwróć się od szyby, rozmawiaj na migi |
F
|
Strzygi i widziadła, widziadła i strzygi |
E7
|
|
(a d/A a)
|
Zima dzieli istnienia na czarne i białe |
d a
|
Zimą ciało ogrzejesz tylko innym ciałem |
d a
|
Paleniska buzują, ciemnieją kominy |
d a
|
Gęsim puchem piernaty wabią i pierzyny |
A7
|
Trzej Królowie przybędą Panu bić pokłony |
d G7 C
|
Złożą dary bogate na wiechciu ze słomy |
d G7 C
|
Już lat dwa tysiące powraca to święto |
A7
|
Więc skąd nad stołami milczące memento? |
d E7
|
Bo za oknem śnieżyca, chichoty i wycie |
a d/A
|
Przed którymi na próżno chowamy się w życie |
a d/A
|
Ten niepokój dopadnie nas zawsze i wszędzie |
a d/A
|
Pamiętamy, co było |
F (E7)
|
Bo za oknem śnieżyca, chichoty i wycie |
d a
|
Przed którymi na próżno chowamy się w życie |
d a
|
Ten niepokój dopadnie nas zawsze i wszędzie |
d a
|
Pamiętamy, co było, więc wiemy, co będzie |
F E7 a
|
|
(d/A a d/A a)
|
Dodane
25.02.2018
przez Zbik