Pijany poeta ma za złe że klaszczą |
D A D
|
Że patrzą na niego ciekawie |
G D
|
Że każdy mu nietakt łaskawie wybaczą |
D A h
|
Poeta wszak wariat jest prawie |
A D
|
Nie chodzi po ziemi współżyje z duchami |
D A D
|
Ich mowę na wylot zna przecież |
G D
|
I cóż że ogląda się wciąż za trunkami |
D A h
|
Alkohol nie szkodzi poecie |
A D
|
Kochają go bardzo drwiąc z rąk jego drżenia |
G D
|
Ta drwina współczucia ma nazwę |
A D
|
Ugoszczą przytulą ukoją cierpienia |
G D
|
A on im to wszystko a za złe |
A D
|
Do łez się zamartwią że znowu nic nie jadł |
D A D
|
Że pali za dużo i nie śpi |
G D
|
Że w oczach mu tańczy szaleńcza zawieja |
D A h
|
A oni pragnęliby pieśni |
A D
|
Zakocha się szczerze trzy razy na tydzień |
D A D
|
I wstyd mu że tak zakłamany |
G D
|
Czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie |
D A h
|
Lecz raczej się zdrzemnie pijany |
A D
|
A oni się wtedy po cichu rozzłoszczą |
G D
|
Że nie dba gdy w krąg niego siedzą |
A D
|
Lecz czegoś mu jednak naprawdę zazdroszczą |
G D
|
Lecz czego zazdroszczą nie wiedzą |
A D
|
Dodane
15.05.2012
przez Zbik