Na wzgórzu Kaźni wznoszą się Trzy Krzyże |
a B a B
|
Łotrów – w bród. Chętnych do ofiary – mało |
a B a
|
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej |
a B a B
|
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało |
a B E7 a
|
Pies chciwie słone ostrze włóczni liże |
a B a B
|
Na bębnach w kości grają stróże ładu |
a B a
|
Słońce się łukiem stacza coraz niżej |
a B a B
|
Cienie po ziemi przechodzą bez śladu |
a B E7 a
|
Słychać w oddali szum stolicy pszczeli |
a B a B
|
Kości na bębnie warczą, żołdak beknie |
a B a
|
I niewidoczni patrzą skądś Anieli |
a B a B
|
Jak rzeka krwi strużką przez Imperia cieknie |
a B a
|
Łotrów w bród, chętnych do ofiary – mało |
a B a B
|
Na Wzgórzu Kaźni wznoszą się Trzy Krzyże |
a B a
|
Dwa – puste, a na środkowym, najwyżej |
a B a B
|
Zawsze zobaczyć można czyjeś ciało |
a B E7 a
|
Dodane
26.02.2018
przez Zbik