Szedłem gdzieś, nie wiem gdzie, |
e
|
Kiedy pochwycili mnie, |
e
|
Ale ja szarpałem się, |
e
|
Więc w łeb mi dali! |
a
|
Kiedym ocknął się, był dzień, |
a
|
Miękkie łóżko, łeb jak pień, |
a
|
Duży pokój, jasna sień. |
a
|
Gdzie mnie zabrali? |
e
|
Wtem nade mną staje ktoś, |
e
|
Ma łagodny miękki głos, |
e
|
– Pobłogosław – mówi – los, |
E
|
Będzie ci dobrze! |
a
|
Tu ci dadzą jeść i pić, |
a e
|
Dadzą ci dostatnio żyć, |
a e
|
Strój na tobie będzie lśnić, |
a e
|
Tu płacą szczodrze. |
H7 e
|
Tu ci dadzą jeść i pić, |
a e
|
Dadzą ci dostatnio żyć, |
a e
|
Strój na tobie będzie lśnić, |
a e
|
Tu płacą szczodrze. |
H7 e
|
Poderwałem z łóżka się, patrzę po sali, |
a e
|
Kilkunastu takich po niej snuje się – |
H e (E7)
|
Wykastrowali mnie! Wykastrowali! |
a e
|
I w kastratów chór wcielili mnie! |
e H7 e
|
Rok nauki zajął śpiew; |
e
|
Śpiewam z nut, przestygła krew, |
e
|
Alkoholu ani dziew- |
e
|
Cząt na lekarstwo! |
a
|
Mówią – z tego tu się śmiej, |
a
|
Wtedy stresów będzie mniej, |
a
|
A ja myślę coraz chwiej- |
a
|
Niej, że to łgarstwo! |
e
|
Tyje tutaj się i twarz |
e
|
Już jak inne twarze masz, |
e
|
Nie znosimy się nawza- |
E
|
Jem i to wszystko! |
a
|
Z marzeń tylko jedno już |
a e
|
Ma z nas każdy, że a nuż |
a e
|
Jakiś magnat weźmie go |
a e
|
Jako solistę. |
H7 e
|
Z marzeń tylko jedno już |
a e
|
Ma z nas każdy, że a nuż |
a e
|
Jakiś magnat weźmie go |
a e
|
Jako solistę. |
H7 e
|
I stoimy na galerii – chór kastratów, |
a e
|
Płynie nasz łagodny śpiew pochwalny śpiew! |
H e (E7)
|
– Laudatur – śpiewamy – laudatur! |
a e
|
Głos nasz równo i szeroko niesie się… |
H7 e (E7)
|
– Laudatur – śpiewamy – laudatur! |
a e
|
Głos nasz równo i szeroko niesie się… |
e H7 e (a e)
|
Dodane
04.08.2018
przez Zbik