Ballada o powitaniu
Dzień jasny, chociaż mroźny, słońce świeci z góry, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Niebo błękitne, żadnej nie ma na nim chmury. |
E a E
F b F
Fis h Fis
G c G
Gis cis Gis
A d A
B dis B
H e H
C f C
Cis fis Cis
D g D
Dis gis Dis
|
Dumnie wisi nad portalem jakiejś bramy |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Napis biało-czerwony: „Serdecznie witamy!”. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Staliśmy rzędem równym wzdłuż głównej ulicy – |
C G
Cis Gis
D A
Dis B
E H
F C
Fis Cis
G D
Gis Dis
A E
B F
H Fis
|
Uczniowie, matki, żony, ciecie, robotnicy; |
G7 C a E7
Gis7 Cis b F7
A7 D h Fis7
B7 Dis c G7
H7 E cis Gis7
C7 F d A7
Cis7 Fis dis B7
D7 G e H7
Dis7 Gis f C7
E7 A fis Cis7
F7 B g D7
Fis7 H gis Dis7
|
Szpaler milicji sprawnie nas zorganizował, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
By nie wystawała czyjaś ręka albo głowa. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Tam, gdzie ja stałem i machałem spontanicznie, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Stały dwa przedszkolaki, wyglądając ślicznie. |
E a E
F b F
Fis h Fis
G c G
Gis cis Gis
A d A
B dis B
H e H
C f C
Cis fis Cis
D g D
Dis gis Dis
|
One miały zrobić gościom stop nieprzewidziane, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Bo nieprzewidziane było też przygotowane! |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Po trzech godzinach z dala usłyszałem wrzawę, |
C G
Cis Gis
D A
Dis B
E H
F C
Fis Cis
G D
Gis Dis
A E
B F
H Fis
|
Podniosłem chorągiewkę, zamachałem z wprawą! |
G7 C a E7
Gis7 Cis b F7
A7 D h Fis7
B7 Dis c G7
H7 E cis Gis7
C7 F d A7
Cis7 Fis dis B7
D7 G e H7
Dis7 Gis f C7
E7 A fis Cis7
F7 B g D7
Fis7 H gis Dis7
|
Temperatura wzrosła, podniecenie także, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Każdy się pcha do przodu, palcem w oku babrze! |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Lecz to dopiero pilot, pięciu milicjantów, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Dwudziestu tajnych panów (ot, w razie awantur), |
E a E
F b F
Fis h Fis
G c G
Gis cis Gis
A d A
B dis B
H e H
C f C
Cis fis Cis
D g D
Dis gis Dis
|
Potem samochód jeden, drugi, potem trzeci, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Potem wojskowy gazik z prasą, radiem leci. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Lecą do góry czapki, to już nie przelewki, |
C G
Cis Gis
D A
Dis B
E H
F C
Fis Cis
G D
Gis Dis
A E
B F
H Fis
|
Witają gościa papierowe chorągiewki! |
G7 C a E7
Gis7 Cis b F7
A7 D h Fis7
B7 Dis c G7
H7 E cis Gis7
C7 F d A7
Cis7 Fis dis B7
D7 G e H7
Dis7 Gis f C7
E7 A fis Cis7
F7 B g D7
Fis7 H gis Dis7
|
Dojrzałem kołnierz, ucho i brew kędzierzawą, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Błyszczący hełm, lecz to już chyba ktoś z obstawy. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Z dziećmi nic nie wyszło – jedno się speszyło, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Drugie swą kokardkę czerwoną zgubiło, |
E a E
F b F
Fis h Fis
G c G
Gis cis Gis
A d A
B dis B
H e H
C f C
Cis fis Cis
D g D
Dis gis Dis
|
Więc, nim znaleziono coś zamiast kokardki, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Gościa porwał dalej prąd wydarzeń wartki. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Jednej minuty nawet wszystko to nie trwało, |
C G
Cis Gis
D A
Dis B
E H
F C
Fis Cis
G D
Gis Dis
A E
B F
H Fis
|
Co było – przeszło, znikło, z wiatrem uleciało. |
G7 C a E7
Gis7 Cis b F7
A7 D h Fis7
B7 Dis c G7
H7 E cis Gis7
C7 F d A7
Cis7 Fis dis B7
D7 G e H7
Dis7 Gis f C7
E7 A fis Cis7
F7 B g D7
Fis7 H gis Dis7
|
Tłum się miesza, kręci, tłumem być przestaje, |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Na opustoszałym placu milicjant zostaje. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Wieczór zapada szybko, koniec mojej śpiewki. |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Walają się po ziemi papierowe chorągiewki. |
E a E
F b F
Fis h Fis
G c G
Gis cis Gis
A d A
B dis B
H e H
C f C
Cis fis Cis
D g D
Dis gis Dis
|
Pół smętnie, a pół śmiesznie zwisa z jakiejś bramy |
a E
b F
h Fis
c G
cis Gis
d A
dis B
e H
f C
fis Cis
g D
gis Dis
|
Napis biało-czerwony: „Serdecznie witamy!”. |
E a
F b
Fis h
G c
Gis cis
A d
B dis
H e
C f
Cis fis
D g
Dis gis
|
Dodane
29.07.2011
przez DX