W godnym kroku który nie liczy się z chwilą |
a G F G a (G F G)
|
Żółte konie na szmaragdowych przestrzeniach |
a G F G a (G F G)
|
Z kamienia i majoliki |
a G F E
|
Oto mury którymi szczyci się Babilon |
a G F G a
|
W zapamiętałym pląsie glizd w ciele padliny |
a
|
Szmer ciał w zbiorowym akcie na resztkach jedzenia |
b
|
W ciszy zapach kadzideł potu spermy wina |
a d F0 E
|
W godnym kroku który nie liczy się z chwilą |
a G F G a (G F G)
|
Żółte konie na szmaragdowych przestrzeniach |
a G F G a (G F G)
|
Z kamienia i majoliki |
a G F E
|
Oto mury którymi szczyci się Babilon |
a G F G a
|
Król myśli że dawno nie było już wojny |
a
|
Patrzy i nie ma na czym zatrzymać spojrzenia |
b
|
Jabłko kroi bezwiednie ręki ruch spokojny |
a d F0 E
|
W godnym kroku który nie liczy się z chwilą |
a G F G a (G F G)
|
Żółte konie na szmaragdowych przestrzeniach |
a G F G a (G F G)
|
Z kamienia i majoliki |
a G F E
|
Oto mury którymi szczyci się Babilon |
a G F G a
|
Można przyjąć że władca nie zdziwił się wcale |
a
|
A nawet poczuł ulgę po latach znużenia |
b
|
Gdy pojawił się napis Mane Tekel Fares |
a d F0 E
|
Dodane
10.11.2020
przez Baltazar