Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

A my nie chcemy uciekać stąd


Stanął w ogniu nasz wielki dom d dis e f fis g gis a b h c cis
Dym w korytarzu kręci sznury d dis e f fis g gis a b h c cis
Jest głęboka, naprawdę czarna noc d dis e f fis g gis a b h c cis
Z piwnic płonące uciekają szczury d dis e f fis g gis a b h c cis
Krzyczę przez okno, czoło w szybę wgniatam A B B H H C C Cis Cis D D Dis Dis E E F F Fis Fis G G Gis Gis A
Haustem powietrza robię w żarze wyłom C d Cis dis D e Dis f E fis F g Fis gis G a Gis b A h B c H cis
Ten, co mnie widzi, ma mnie za wariata A B B H H C C Cis Cis D D Dis Dis E E F F Fis Fis G G Gis Gis A
Woła – co jeszcze świrze ci się śniło? C d Cis dis D e Dis f E fis F g Fis gis G a Gis b A h B c H cis
Więc chwytam kraty rozgrzane do białości A B B H H C C Cis Cis D D Dis Dis E E F F Fis Fis G G Gis Gis A
Twarz swoją widzę, twarz w przekleństwach C d Cis dis D e Dis f E fis F g Fis gis G a Gis b A h B c H cis
A obok sąsiad patrzy z ciekawością A B B H H C C Cis Cis D D Dis Dis E E F F Fis Fis G G Gis Gis A
Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa C d Cis dis D e Dis f E fis F g Fis gis G a Gis b A h B c H cis
Dym w dziurce od klucza, drzwi bez klamek A B B H H C C Cis Cis D D Dis Dis E E F F Fis Fis G G Gis Gis A
Pękają tynki wzdłuż spoconej ściany C d Cis dis D e Dis f E fis F g Fis gis G a Gis b A h B c H cis
Wsuwam swój język w rozpalony zamek A B B H H C C Cis Cis D D Dis Dis E E F F Fis Fis G G Gis Gis A
Śmieje się za mną ktoś jak obłąkany C d Cis dis D e Dis f E fis F g Fis gis G a Gis b A h B c H cis
Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha d a d dis b dis e h e f c f fis cis fis g d g gis dis gis a e a b f b h fis h c g c cis gis cis
A kto się zbudzi, nie wierzy w przebudzenie d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa d a d dis b dis e h e f c f fis cis fis g d g gis dis gis a e a b f b h fis h c g c cis gis cis
Na rusztach łóżek milczy przerażenie d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
Ci przywiązani dymem materaców d a C d dis b Cis dis e h D e f c Dis f fis cis E fis g d F g gis dis Fis gis a e G a b f Gis b h fis A h c g B c cis gis H cis
Przepowiadają życia swego słowa d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
Nam pod nogami żarzą się posadzki d a C d dis b Cis dis e h D e f c Dis f fis cis E fis g d F g gis dis Fis gis a e G a b f Gis b h fis A h c g B c cis gis H cis
Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
Dym coraz gęstszy, obcy ktoś się wdziera d a C d dis b Cis dis e h D e f c Dis f fis cis E fis g d F g gis dis Fis gis a e G a b f Gis b h fis A h c g B c cis gis H cis
A my wciśnięci w najdalszy sali kąt d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
„Tędy! – wrzeszczy – Niech was jasna cholera!” d a C d dis b Cis dis e h D e f c Dis f fis cis E fis g d F g gis dis Fis gis a e G a b f Gis b h fis A h c g B c cis gis H cis
A my nie chcemy uciekać stąd! d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
A my nie chcemy uciekać stąd! d a C d dis b Cis dis e h D e f c Dis f fis cis E fis g d F g gis dis Fis gis a e G a b f Gis b h fis A h c g B c cis gis H cis
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory! d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis
Stanął w ogniu nasz wielki dom! d a C d dis b Cis dis e h D e f c Dis f fis cis E fis g d F g gis dis Fis gis a e G a b f Gis b h fis A h c g B c cis gis H cis
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych! d B a d dis H b dis e C h e f Cis c f fis D cis fis g Dis d g gis E dis gis a F e a b Fis f b h G fis h c Gis g c cis A gis cis

Dodane 18.07.2011 przez DX

Nagranie

Pożar w szpitalu w Górnej Grupie

Utwór nawiązuje do pożaru w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie w nocy z 31 października na 1 listopada 1980. W pożarze zginęło 55 spośród 319 pacjentów, w tym wielu którzy, zamknięci od zewnątrz w pokojach, nie mogli opuścić płonącego budynku.

Piosence dodatkowej wymowy dodał stan wojenny ("Stanął w ogniu nasz wielki dom"), choć została napisana jeszcze przed jego wprowadzeniem.


Dodane 20.12.2015 przez DX

Nuty

comments powered by Disqus