Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

17 IX (wersja z 1985 roku)


Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco e h e h
a droga którą Jaś Małgosia dreptali do szkoły a h a h
nie rozstąpi się w przepaść h e (h e h)
Rzeki nazbyt leniwe nieskore do potopów e h e h
rycerze śpiący w górach będą spali dalej a h
więc łatwo wejdziesz nieproszony gościu a H H7
Ale synowie ziemi nocą się zgromadzą G C
śmieszni karbonariusze spiskowcy wolności D G
będą czyścili swoje muzealne bronie C D G
przysięgali na ptaka i na dwa kolory C D G
A potem tak jak zawsze - łuny i wybuchy G C
malowani chłopcy bezsenni dowódcy D G
plecaki pełne klęski rude pola chwały C D G
krzepiąca wiedza że jesteśmy - sami C D G (H7)
Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco e h e h
i da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój a h a (h)
by ci co po nas przyjdą uczyli się znowu e h e h
najtrudniejszego kunsztu - odpuszczania win a h e (h e h)
G C D G C D G C D G

Dodane 29.04.2020 przez reuter

Nagranie

comments powered by Disqus