Piosenka o... lustracji?
W wielu źródłach wiedzy na temat życia i twórczości Przemysława Gintrowskiego można przeczytać, że utwór Modlitwa o Szarfę i Trunek do wiersza Antoniego Słonimskiego jest swoistym spojrzeniem artysty na problem lustracji. Gintrowski zaczął wykonywać tę piosenkę na początku lat 90., kiedy aktywnie działał w społecznym komitecie wyborczym Lecha Wałęsy i wplatał w jej koncertowe zapowiedzi swoje rozważania na temat problemu rozliczeń po okresie komunizmu.
Sęk w tym, że sam artysta po latach nie przychylał się do zdania, że jest to, mówiąc nieco żartobliwie, "song o lustracji" i nie do końca wiedział, skąd takie określenie się wzięło. Ten problem prawdopodobnie nie zostanie w pełni satysfakcjonująco rozstrzygnięty. Natomiast dodajmy, że naszym skromnym zdaniem piosenka broni się także bez politycznego kontekstu.
"Ja nie należę do mściwych osób, ale myślę, że problem rozliczenia byłych komunistów - czy nadal będących komunistami - najładniej ujął profesor Kurowski na łamach Tygodnika Solidarność. Napisał on mianowicie takie zdanie: mamy moralne prawo, żeby tych ludzi osądzić, ale także mamy moralne prawo do tego, aby odstąpić od wykonania kary"
- Przemysław Gintrowski w jednej z zapowiedzi utworu
Dodane
11.10.2016
przez reuter