Kiedy Achilles przebił krótkim mieczem pierś Pentesilei, |
g c D7 g
|
obrócił - jak należy - trzykrotnie narzędzie w ranie |
A d C F
|
zobaczył - w nagłym olśnieniu - |
g d
|
że królowa Amazonek jest piękna |
A7 d
|
Ułożył ją troskliwie na piasku, zdjął ciężki hełm |
g c D7 g
|
rozpuścił włosy i delikatnie ułożył ręce na piersi |
A d C F
|
Nie miał jednak odwagi |
g d
|
zamknąć jej oczu |
A7 d
|
Spojrzał na nią, raz jeszcze, pożegnalnym wzrokiem |
g c D7 g
|
i jakby przymuszony obcą siłą, zapłakał - tak jak ani on sam, |
A d C F
|
ani inni bohaterowie tej wojny |
g d
|
nie płakali |
A7 d
|
głosem cichym i zaklinającym, niskopiennym i bezradnym, |
g c D7 g
|
w którym powracała skarga i nie znana synowi Tetydy |
A d C F
|
kadencja |
g d
|
kadencja skruchy |
A7 d
|
Na szyję, piersi, kolana Pentesilei |
g c D7 g
|
padały jak liście rozciągnięte samogłoski tego trenu |
A d C F
|
i owijały się wzdłuż |
g d
|
jej stygnącego ciała |
A7 d
|
Ona sama gotowała się do Wiecznych Łowów w niepojętych lasach. |
g c D7 g
|
Jej nie zamknięte jeszcze oczy patrzyły z daleka na zwycięzcę |
A d C F
|
z upartą, błękitną |
g d
|
nienawiścią |
A7 d
|
Dodane
08.09.2014
przez reuter