Pani Anno, piszę do Pani w nocy |
h A h
|
List ten pod poduszkę schowam przed zaśnięciem rano |
e h
|
Proszę zabrać, gdy zasnę, tych kilka słów z Polski |
D fis
|
Z kraju, w którym kiedyś o wolności śpiewano |
e h
|
Moskwa w deszczu już nie jest wiodącym tematem |
h A h
|
Krótki żywot nagłówków – któż pamiętałby teraz |
e h
|
Dwie deszczowe stolice, jak dwa akty dramatu |
D fis
|
Moskwę, Londyn – tych dwoje, co za prawdę umiera |
e h
|
Minie rok, dwa i dziesięć, na kolumny gazet |
h A h
|
Rocznicowe wspomnienia, okraszone sensacją |
e h
|
Wklei ktoś i przypomni zapomniane twarze |
D fis
|
Może obok zamieści ciepły wywiad z oprawcą |
e h
|
Trudnych pytań nie będzie, nic się więcej nie zdarzy |
h A h
|
Nie ma dzisiaj nikogo, kto by rzekł w tonie drwiny |
e h
|
W oczy, z których tak wielu odgaduje rozkazy: |
D fis
|
- Jak się panu podobał prezent na urodziny? |
e h
|
Naraz cisza niezręczna by zapadła na sali |
h A h
|
Dziennikarze by wbili obiektywy w twarz kata |
e h
|
Znów by może przez tydzień w gazetach pisali |
D fis
|
O Pani śmierci, co była taka ważna dla świata |
e h
|
Pani Anno już późno, gasną światła w oknach |
h A h
|
Póki co nikt tu kolbą w drzwi nie wali nad ranem |
e h
|
Więc uprzejmym milczeniem żegna Cię Europa |
D fis
|
I mój kraj w którym już o czym innym śpiewamy |
e h
|
Dodane
06.02.2012
przez DX