Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Wiele się nie zmieniło

Tekst: Paweł Wójcik

Muzyka: Paweł Wójcik

Wykonanie: Paweł Wójcik


Wiele się nie zmieniło - lasy wciąż pachną wiosną C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
W górę idzie najczęściej cwaniaczek i cham a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Ikar spada co dzień, mury rosną i rosną C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Śpiewak zawsze jest sam a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Ja już o tym coś wiem, już to trochę rozumiem C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Słaby nurt ludzkich dni czasem ma wodospady a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Zwalczyć w sobie pogardy, nienawiści nie umiem C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Nie daję rady a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Pije wino Barabasz - za życie, za fart C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Jest Golgota i krzyż, czasem płaczą kobiety a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Złodziej - los znakowaną z nami gra talią kart C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Pieśni nie słucha nikt, nikt nie słucha poety a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Ale bywa i tak, że nic prawie nie boli C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Idę z tłumem i krzyczę głośno: "Igrzysk i chleba!" a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Razem z tępą gawiedzią tańczę w rytm karmanioli C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Nic nie mówię, nie słyszę i może tak trzeba a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Małe wojny na słowa w dni powszednie i święta C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Kłócą się, przeżywają swe upadki i wzloty a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Jakby nie pamiętali, lub nie chcieli pamiętać C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Że jesteśmy wszak tylko marnym wierszem idioty a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Noe arkę buduje, ale śmieją się z niego C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Ufni, że ich nie spotka to, co kiedyś już było a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
A gdy toną, pytają: "Panie Boże, dlaczego?" C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
I tak toczy się świat - wiele się nie zmieniło a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Byle mieć, byle zdobyć, byle ustrzec się biedy C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Krąży towar i pieniądz krąży wciąż z rąk do rąk a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Dla poetów część piekła jest ta sama, co kiedyś C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Ósmy krąg a H7 b C7 h Cis7 c D7 cis Dis7 d E7 dis F7 e Fis7 f G7 fis Gis7 g A7 gis B7
Kiedy ranek nadchodzi jeszcze oczy otwieram C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Jeszcze wstaję, gdzieś idę, jeszcze toczy się czas a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Szkło rozbitej nadziei do okruszka pozbieram C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
I próbuję encore, jeszcze raz a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Już przywykłem, że dni kończę raczej na tarczy C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Ale szukam wciąż czegoś w wierszu, w knajpie, w kościele a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
I spoglądam na strop - jest wysoko, wystarczy C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Żeby skorzystać z szelek a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
Jeszcze walczę i trwam jak Grenada czy Troja C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Jeszcze myśli i słów cienka plącze się nić a e b f h fis c g cis gis d a dis b e h f c fis cis g d gis dis
I korowód przede mną, a więc przyda się zbroja C G Cis Gis D A Dis B E H F C Fis Cis G D Gis Dis A E B F H Fis
Bo Pinokio chce żyć a H7 b C7 h Cis7 c D7 cis Dis7 d E7 dis F7 e Fis7 f G7 fis Gis7 g A7 gis B7

Dodane 30.05.2016 przez Boczuś

Nagranie

comments powered by Disqus