Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Szwendaczek

Tekst: Paweł Wójcik

Muzyka: Paweł Wójcik

Wykonanie: Paweł Wójcik


W pajęczynę ulic wchodzę chwiejnym krokiem a d
Szukam dawnych śladów, trochę mętnym wzrokiem C e a
Iść przed siebie warto, może spotkam kogoś a d
I pójdziemy razem, w końcu prostą drogą C e a
Późną nocą, wiosną, pachną drzew korony a d
Ja byłem przed laty jak one- zielony C e a
I zostało trochę zielonej ufności a d
I wstręt do obłudy i obojętności C e a
Ludzi prostych szukam, prostaków unikam a d
Ale właśnie takich najczęściej spotykam C e a
Poczytam naścienne dzieciaków bazgroły a d
Odwiedzę boisko mojej dawnej szkoły C e a
W jakiejś knajpie jeszcze pięćdziesiątkę strzelę a e a
Zaplanuję sobie najbliższą niedzielę a e C
Usiądę na ławce i zapalę skręta a d
Kilka zdań zamienię z psem, co się przypętał C e a
Razem odlejemy się pod jarzębiną a d
Puszczę pawia na tych co wciąż z nurtem płyną C e a
Łezką się uśmieję, a śmiechem zapłaczę a d
Aż mnie zaprowadzi do domu, Szwendaczek C e a

Dodane 30.06.2016 przez Boczuś

Nagranie

comments powered by Disqus