Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Epitafium dla Barbary Chęckiej

Tekst: Paweł Wójcik

Muzyka: Paweł Wójcik

Wykonanie: Paweł Wójcik


Pod gałązką księżyca mnie kochaj a
I niech będzie pan wielokrotny a d
Zobaczy nas noc choinkowa G
A potem wstąpię do samotnych C E
Niech pan się może nazywa inaczej a
Niż ten, co nigdy nie miał żony a d
I krzyczy głośno raczej G
Nawet gdy już jest rozbudzony C E
Coraz bardziej mi schną myśli korzenie a
Lecz będę robić wciąż ten sam gest a d
No proszę cię o pomyślenie G
Co rano zbadaj łeb, czy jest C E
Trzeba się umyć, zapalić a
Zobaczyć na miejscu głowę a d
Ja nie wiem jak się pływa po fali G
Bo morze mam prostoliniowe C E
Łóżko, kołyska, imię, nazwisko a
I trudne, za trudne słowa a d
Mam w życiu obręcz przykrą - to wszystko G
Ale pogoda jest prestiżowa C E
Mój pan wielokrotny wyjechał do księstwa a
Na pamięć palę mu świeczki a d
I nie mam czasu już na zwycięstwa G
Lepiej odłożę grosz na fajeczki C E
Piszę do pana literą słoną a
I wtedy zawsze słońce świeci a d
Potem przychodzi do mnie listonosz G
Taki grubiutki kubeł na śmieci C E
Wszystko jest proste - ze złota jest złoto a
Z ptaka ptak będzie, a z węża wąż a d
Szpital przestępczy jest po to G
Żebym nie wyszła za wielki mąż C E
Coraz bardziej schną myśli korzenie a
Lecz będę robić wciąż ten sam gest a d
No proszę cię o pomyślenie G
Co rano zbadaj łeb, czy jest C E
Pod gałązką księżyca mnie kochaj a
I niech będzie pan wielokrotny a d
Zobaczy nas noc choinkowa G
A potem wstąpię do samotnych C E

Dodane 19.05.2016 przez Boczuś

Nagranie

comments powered by Disqus