Epitafium dla Barbary Chęckiej
Pod gałązką księżyca mnie kochaj |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
I niech będzie pan wielokrotny |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
Zobaczy nas noc choinkowa |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
A potem wstąpię do samotnych |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Niech pan się może nazywa inaczej |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
Niż ten, co nigdy nie miał żony |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
I krzyczy głośno raczej |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Nawet gdy już jest rozbudzony |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Coraz bardziej mi schną myśli korzenie |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
Lecz będę robić wciąż ten sam gest |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
No proszę cię o pomyślenie |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Co rano zbadaj łeb, czy jest |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Trzeba się umyć, zapalić |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
Zobaczyć na miejscu głowę |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
Ja nie wiem jak się pływa po fali |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Bo morze mam prostoliniowe |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Łóżko, kołyska, imię, nazwisko |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
I trudne, za trudne słowa |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
Mam w życiu obręcz przykrą - to wszystko |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Ale pogoda jest prestiżowa |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Mój pan wielokrotny wyjechał do księstwa |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
Na pamięć palę mu świeczki |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
I nie mam czasu już na zwycięstwa |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Lepiej odłożę grosz na fajeczki |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Piszę do pana literą słoną |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
I wtedy zawsze słońce świeci |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
Potem przychodzi do mnie listonosz |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Taki grubiutki kubeł na śmieci |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Wszystko jest proste - ze złota jest złoto |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
Z ptaka ptak będzie, a z węża wąż |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
Szpital przestępczy jest po to |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Żebym nie wyszła za wielki mąż |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Coraz bardziej schną myśli korzenie |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
Lecz będę robić wciąż ten sam gest |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
No proszę cię o pomyślenie |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
Co rano zbadaj łeb, czy jest |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Pod gałązką księżyca mnie kochaj |
a
b
h
c
cis
d
dis
e
f
fis
g
gis
|
I niech będzie pan wielokrotny |
a d
b dis
h e
c f
cis fis
d g
dis gis
e a
f b
fis h
g c
gis cis
|
Zobaczy nas noc choinkowa |
G
Gis
A
B
H
C
Cis
D
Dis
E
F
Fis
|
A potem wstąpię do samotnych |
C E
Cis F
D Fis
Dis G
E Gis
F A
Fis B
G H
Gis C
A Cis
B D
H Dis
|
Dodane
19.05.2016
przez Boczuś