Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Widok z okna

Tekst: Mariusz Zadura

Muzyka: Mariusz Zadura

Wykonanie: Mariusz Zadura


Wymijamy się w milczeniu
Na kamieni szarych bruku
Zapatrzeni w swe odbicia
Rozmazane w kałuż lustrach
Nie zwracamy już uwagi
Na podkutych butów stukot
I mundury na ulicach
Żując gorzkie słowa w ustach
Niepewności naszych spojrzeń
Zakrywanych powiekami
Nikt nie dojrzy, bo nie wiemy
Kto nam dzisiaj patrzy w oczy
Niby wszystko po staremu,
Ale jakby nie ci sami
Coraz częściej zlani potem
Z krzykiem się budzimy w nocy
Jeszcze wczoraj aż do bólu
Ochrypnięciśmy śpiewali
Pieśń, co połączyła serca
I ramiona w jedną nić
O tym, że już lepiej
Byśmy stojąc umierali
Aniżeli dalej klęcząc
Na kolanach mieli żyć
Czasem ktoś z nas drżącą ręką
Zbrojną piórem pisze słowa
W które wiara w głębi duszy
Zachowana, wciąż się żarzy
Ale częściej po bezsennej nocy
Pęka od przepicia głowa
Gdy odwagi nie wystarcza
Aby nie utracić twarzy
Tak snujemy się bezradni
Pełni obaw, pełni winy
Ukrywamy się za drzwiami
Długo przed nadejściem zmroku
Tylko w myślach powracając
Do dni tamtej mroźnej zimy
Odkąd gości w naszych domach
Ten wspaniały święty spokój

Dodane 17.06.2011 przez Ewus

comments powered by Disqus