Deszcz cię obudził na rogu ulic |
e a h e
|
W pijanych latarń świetle przybladłym |
e a D G
|
Trawnik do piersi cię jeszcze tulił |
C G D
|
Chłodząc twe czoło do krwi rozdarte |
D h e
|
We łbie wirował ciągle świat cały |
|
Jakie to miasto, która godzina |
|
Tak zakończyłeś czarno-biały |
|
Marnotrawnego sen skurwysyna |
|
Co ci tam żona – dobroci kryształ |
H7 e H7 e
|
Byleby flaszka nigdy nie sucha |
D G D G
|
To twoja msza ze wszystkich najczystsza |
C G C G
|
Spiritus movens twojego ducha |
H7 e H7 e
|
Co ci tam diabły, Bóg czy anioły |
|
Z każdym napijesz się wedle woli |
|
Byleby były nakryte stoły |
|
I nie mówili, żeś alkoholik |
|
Piłat polewał przez cały wieczór |
e a h e
|
Judasz się skarżył, że musi zdradzić |
e a D G
|
Ty piłeś twardo, byleby nie czuć |
C G D
|
Wódka na wszystko przecież poradzi |
D h e
|
Nagle pojawił się czarny tunel |
|
Świat się wywrócił do góry brzuchem |
|
Stół się nad tobą pochylił czule |
|
Szepcząc te słowa słodko za uchem |
|
Co ci tam żona – dobroci kryształ |
H7 e H7 e
|
Byleby flaszka nigdy nie sucha |
D G D G
|
To twoja msza ze wszystkich najczystsza |
C G C G
|
Spiritus movens twojego ducha |
H7 e H7 e
|
Co ci tam diabły, Bóg czy anioły |
|
Z każdym napijesz się wedle woli |
|
Byleby były nakryte stoły |
|
I nie mówili, żeś alkoholik |
|
Dodane
17.06.2011
przez Ewus