Dwudziesty pierwszy grudnia |
a E
|
dwa tysiące dwunastego: |
D Cis
|
siedzę około południa |
a E
|
we wnętrzu bunkru mego. |
D Cis7 fis
|
Nie wiem, co się dzieje wokół, |
D a
|
schowałem się pod ziemię, |
D a
|
bezpiecznie siedzę w mroku |
F a
|
ze strachu przed zniszczeniem. |
F E a
|
Bezpiecznie siedzę w mroku |
F a
|
ze strachu przed zniszczeniem. |
F E a
|
Tu światło nie dociera |
a E
|
i dźwięk się nie przebija. |
D Cis
|
Czas jakby tu umiera, |
a E
|
a jednak chyba mija. |
D Cis7 fis
|
Żelbetonowa ściana |
D a
|
oddziela mnie od świata. |
D a
|
W nią patrzę się co rana |
F a
|
i tak mijają lata. |
F E a
|
W nią patrzę się co rana |
F a
|
i tak mijają lata. |
F E a
|
Czy to wciąż dwudziesty pierwszy |
a E
|
dwa tysiące dwunastego, |
D Cis
|
czy parę dni, lub miesięcy, |
a E
|
albo parę lat minęło? |
D Cis7 fis
|
Na zewnątrz suche kości, |
D a
|
spalona, pusta ziemia, |
D a
|
a może czas radości |
F a
|
z Bożego Narodzenia... |
F E a
|
A może czas radości |
F a
|
z Bożego Narodzenia... |
F E a
|
Być może nie mam racji, |
a E
|
lecz nie będę ryzykować! |
D Cis
|
W niepewnej sytuacji |
a E
|
najlepiej jest się schować. |
D Cis7 fis
|
Nie wyjdę z tego schronu! |
D a
|
W ciemnościach będę gnił. |
D a
|
Ważne, że aż do zgonu |
F a
|
bezpiecznie będę żył! |
F E a
|
Ważne, że aż do zgonu |
F a
|
bezpiecznie będę żył! |
F E a
|
Dodane
03.11.2020
przez Baltazar