Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Bunkier

Tekst: Marcin Gąbka

Muzyka: Marcin Gąbka

Wykonanie: Marcin Gąbka


Dwudziesty pierwszy grudnia a E
dwa tysiące dwunastego: D Cis
siedzę około południa a E
we wnętrzu bunkru mego. D Cis7 fis
Nie wiem, co się dzieje wokół, D a
schowałem się pod ziemię, D a
bezpiecznie siedzę w mroku F a
ze strachu przed zniszczeniem. F E a
Bezpiecznie siedzę w mroku F a
ze strachu przed zniszczeniem. F E a
Tu światło nie dociera a E
i dźwięk się nie przebija. D Cis
Czas jakby tu umiera, a E
a jednak chyba mija. D Cis7 fis
Żelbetonowa ściana D a
oddziela mnie od świata. D a
W nią patrzę się co rana F a
i tak mijają lata. F E a
W nią patrzę się co rana F a
i tak mijają lata. F E a
Czy to wciąż dwudziesty pierwszy a E
dwa tysiące dwunastego, D Cis
czy parę dni, lub miesięcy, a E
albo parę lat minęło? D Cis7 fis
Na zewnątrz suche kości, D a
spalona, pusta ziemia, D a
a może czas radości F a
z Bożego Narodzenia... F E a
A może czas radości F a
z Bożego Narodzenia... F E a
Być może nie mam racji, a E
lecz nie będę ryzykować! D Cis
W niepewnej sytuacji a E
najlepiej jest się schować. D Cis7 fis
Nie wyjdę z tego schronu! D a
W ciemnościach będę gnił. D a
Ważne, że aż do zgonu F a
bezpiecznie będę żył! F E a
Ważne, że aż do zgonu F a
bezpiecznie będę żył! F E a

Dodane 03.11.2020 przez Baltazar

Nagranie

comments powered by Disqus