Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Ballada o rycerzach

Tekst: Marcin Gąbka

Muzyka: Marcin Gąbka

Wykonanie: Marcin Gąbka

Kapodaster: III


Przybyli rycerze a
odziani w pancerze, C
gorliwi, odważni, d
niezłomni w swej wierze. a E
Przybyli na koniach, a G
z hełmami na skroniach, F a
ze śpiewem na ustach, d a
z mieczami w swych dłoniach. E a
Odwieczne marzenia a C
w momencie spełnienia: D E
nadchodzi bój krwawy, a G
bez chwili wytchnienia! F E
Dowódca spojrzał na nich wzrokiem swym spokojnym: a G a
„O, widzę, chłopcy, że aż rwiecie się do wojny! a G C
Więc chwyćcie noże, wielkie dla was mam zadanie: C G C G
odmaszerować na ziemniaków obieranie!” a E a
I oto rycerze a
ściągnąwszy puklerze, C
szorują patelnie d
i myją talerze, a E
szykują śniadania, a G
cerują ubrania, F a
zmiatają podłogi d a
i ścielą posłania. E a
Ich wieczne marzenia a C
ta misja przemienia: D E
rozpędza naiwne a G
ich wyobrażenia. F E
Wtem ich dowódca po ramieniu klepiąc chwali: a G a
„No, chłopcy, całkiem nieźle żeście się spisali! a G C
Czas byście wreszcie razem z resztą kompanii, C G C G
ruszyli w bój, to znaczy - z nami się napili!” a E a
I oto rycerze a
rozpięli kołnierze C
i każdy kieliszek d
do rąk swoich bierze. a E
Jedzenie i picie, a G
śmiech, żarty i tycie, F a
dziewczyny i tańce: d a
to właśnie jest życie! E a
Tak oto marzenia a C
minęły jak tchnienia D E
i świat młode dusze a G
w dojrzałe przemienia. F E
Dowódca zamilkł, w tył stoczywszy się z siedzenia, a G a
rycerze snem zmorzeni leżą na kamieniach, a G C
wartownik chrapie opierając się na łokciach, C G C G
a piwo spływa mu po brodzie i paznokciach. a E a
I oto rycerze, a
w swej śpiący kwaterze, C
nie widzą, jak nagle d
wróg oddział ich bierze. a E
Bo śpiacy kompani a G
tak mocno są schlani, F a
że nawet nie piszczą, d a
gdy są zarzynani. E a
Ich piękne marzenia a C
poranek przemienia, D E
choć żywi, przegrali, a G
bez próby walczenia. F E
Dowódca do nich ani słowa już nie pisnął a G a
i opuścili w strachu to pobojowisko. a G C
Tak oto wstydem i porażką się okryli, C G C G
do swego miasta rankiem cichcem powrócili. a E a
Lecz oto rycerze a
przelękli się szczerze, C
gdyż tłum rozkrzyczany d
na ręce ich bierze. a E
Bo wieść przyszła rano, a G
że wojnę wygrano, F a
lud wziął za zwycięzców d a
tą bandę pijaną. E a
Więc co tam marzenia a C
i brak ich spełnienia! D E
Dziś ważne jest bronić a G
dobrego imienia! F E
Rycerze rzekli więc do ludu mocnym głosem: a G a
„Tak! Myśmy właśnie ochronili was przed ciosem! a G C
Myśmy wśród potu, krwi, zwątpienia, wrogów fali, C G C G
siebie niepomni dla was życie narażali!” a E a
Już chwała rycerzy a
po mieście się szerzy C
i król sam naprzeciw d
z ukłonem im bieży. a E
Lud woła z weselem: a G
„O, wybawiciele!” F a
i kwiaty stubarwne d a
pod nogi im ściele. E a
Ich dawne marzenia a C
tu wśród uwielbienia, D E
przestają się liczyć, a G
nie warte wspomnienia. F E
I król im rzecze: „Dzięki wam za ocalenie! a G a
Oto wam daję służbę, złoto i pierścienie a G C
i pałac, byście kierowali zeń wojskami! C G C G
Niniejszym dziś mianuję was generałami!” a E a
I oto rycerze a
w swej nowej kwaterze C
na złotych fotelach d
zasiedli przy sterze, a E
skąd walczą wraz z nami, a G
choć - chorągiewkami, F a
wbitymi na mapie d a
tłustymi palcami... E a
Tak oto marzenia a C
dobiegły spełnienia: D E
wojują – jak chcieli, a G
choć bez zagrożenia. F E
I mówią dzisiaj do nas wspólnie zgodnym głosem: a G a
„Cóż, Bóg tak właśnie naszym pokierował losem! a G C
My wierzym w fakty, bierzem życie tak, jak leci. C G C G
Inaczej chcielim, lecz marzenia są dla dzieci!” a E a

Dodane 24.10.2020 przez Baltazar

Nagranie

comments powered by Disqus