Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Epitafium dla Jacka Kaczmarskiego


Tnie łososia Jacques Brel w amsterdamskiej tawernie d C A7 d
Georges w paryskiej brasserie oczy mgli filuternie F C g A7
Karel w praską wszedł noc, a Wołodia z Bułatem g F A7 d
Staroruski sen śniąc przepływają Arbatem C B A7 d
Sprasza poetów Bóg - jego Syn był poetą d C A7 d
Klucznik Piotr ich przez próg wpuszcza i mruczy, że to F C g A7
Wieczna nagroda za ziemską ponadczasowość g F A7 d
Bankiet śpiewaków trwa - gdzie początkiem jest Słowo C B A7 d
Wino przynoście w dzbanach A
Dla nowego kompana d
Marzyciela, Sarmaty, żyjącego pod prąd C F A
Świetlistością go mierzy g
Ten, w którego uwierzył A7 d d/E d/F d/E
W przedostatniej godzinie - miłosierny jest Sąd C d B A7 d
Nosisz imię jak ja - pustą szklanką Brel trzęsie d C A7 d
Będziesz śpiewał i grał - Galicz siadł przy Brassensie F C g A7
Wolność prawdziwie brzmi, zwłaszcza w polskim języku g F A7 d
Jak gitarą w mur bić pokazałeś krytyku C B A7 d
Ech... encore, jeszcze raz, damy w banię i w szyję d C A7 d
Czas, nie goni już czas. Tylko źródło wciąż bije F C g A7
Tyś, co rwał zęby krat - teraz patrz przyjacielu g F A7 d
Oto sekretny świat drugiej strony tunelu. C B A7 d
Wino przynoście w dzbanach A
Dla nowego kompana d
Marzyciela, Sarmaty, żyjącego pod prąd C F A
Świetlistością go mierzy g
Ten, w którego uwierzył A7 d d/E d/F d/E
W przedostatniej godzinie - miłosierny jest Sąd C d B A7 d

Dodane 28.06.2011 przez Zbik

comments powered by Disqus