Piosenki

Próba zebrania w jednym miejscu wysokiej jakości opracowań; ze szczególnym uwzględnieniem materiałów wcześniej niedostępnych lub rozrzuconych w różnych miejscach Internetu i prywatnych zbiorach.

Mój rynsztok, mieszczańskie porządki mam gdzieś
Te mordy obłudne i puste - pal sześć
Wysyłam pijane toasty na świat
I za tych popijam, co we mnie od lat Paweł Wójcik – Toasty

Męczennicy sandomierscy anno 1259

Tekst: Jacek Kowalski

Muzyka: Jacek Kowalski

Wykonanie: Jacek Kowalski


Niebo brunatne, słońce szkarłatne C F C F C
To niebo blaskiem syci C F C G
Pod Sandomierzem rannym pacierzem C F C F C
Przebyli Wisłę Scyci C F G C
Tam w trójnawowym kościele nowym C F C F C
Dominikanie biali C F C G
O tym, że zginą Scytów przyczyną C F C F C
Proroctwo wyczytali C F G C
Że ich czterdziestu, dziewięciu zresztą C F C F C
Z przeorem ich Sadokiem C F C G
Łupem tych bestii niebieskiej kwestii C F C F C
Sądzeni są wyrokiem C F G C
Więc gdy o świcie hulajstwo scycie C F C F C
W klasztor się pcha i wyje C F C G
Stanęli razem, jednym wyrazem C F C F C
Śpiewając litaniję C F G C
Pierwszego Scyta wnet zakonnika C F C F C
Najnieostrożniej ścina C F C G
Krew tryska wkoło, oni wesoło C F C F C
Nucą "Salve Regina" C F G C
Klasztor się nurza we krwi kałużach C F C F C
Duch jednak nie zna trwogi C F C G
Bogu śpiewając i wychwalając C F C F C
Idą na niebios progi C F G C
Skryty pod dachem brat zdjęty strachem C F C F C
Skoro to widzi, rzecze: C F C G
"Błache me strachy, porzucam dachy!" C F C F C
I rzucił się pod miecze C F G C
Zlękli się dzicy, a zakonnicy C F C F C
Wzlatują rozśpiewani C F C G
Skryły ich chmury, patrzą do góry C F C F C
Poganie zasłuchani C F G C
Śmierć dałaś piękną, Święta Panienko C F C F C
Nad pięknym Sandomierzem C F C G
W czas określony, jeśli zbawiony C F C F C
Zobaczę ich, w to wierzę C F G C

Dodane 09.04.2012 przez Zbik

Nagranie

comments powered by Disqus