Lupanar, w którym sprzedajemy za bezcen swoje ciała |
a a4
|
Klientów ściąga z wszystkich okolicznych wsi i miast |
a a4
|
Żyjemy z cudzych żądz i wstydów |
a a4
|
Których się żadna z nas nie bała |
a a4
|
Choć przecież jest kobietą każda z nas |
a D/A a (D/A)
|
Pompeja! Pompeja! |
a D/A a D/A
|
Dla wszystkich, co płacą, otwarte nasze drzwi! |
a a4 a a4
|
Rozkoszy nowych wabi was nadzieja! |
a a4 a a4
|
Tu, skąd wydostać się nie może nikt. |
a a4 a (a4)
|
Arena, z której sprzedajemy za bezcen swe istnienia |
a a4
|
W napięciu trzyma wszystkich, którym nuda trawi czas |
a a4
|
Żyjemy z cudzych snów i lęków |
a a4
|
Własne nie liczą się marzenia |
a a4
|
Choć przecież jest mężczyzną każdy z nas |
a D/A a (D/A)
|
Pompeja! Pompeja! |
a D/A a D/A
|
Dla wszystkich, co płacą, otwarte skrzydła bram! |
a a4 a a4
|
Rozkoszy nowych wabi was nadzieja! |
a a4 a a4
|
Tu, gdzie w oklaskach przyjdzie zginąć nam |
a a4 a (a4)
|
To życie, w którym sprzedajemy za bezcen swoje dusze |
a a4
|
Jest dane nam, jak dany celi mrok i ostrza blask |
a a4
|
Żyjemy z kłamstw i cudzych łask, co |
a a4
|
Do nieludzkiego życia zmusza |
a a4
|
Choć przecież jest człowiekiem każdy z nas |
a D/A a (D/A)
|
Pompeja! Pompeja! |
a D/A a D/A
|
U boku gladiatora hetera szczęście śni! |
a a4 a a4
|
Tak para naszych czasów ślub zawiera |
a a4 a a4
|
Na jedną noc i na niepewne dni |
a a4 a (a4)
|
Więc żyjmy póki co, dopóki ból i rozkosz żyją |
a a4
|
Roślinom ciężkim w owoc życie daje przecież kał |
a a4
|
Nikt dusz nie szuka w lupanarze |
a a4
|
Więc niech się tu tymczasem skryją |
a a4
|
Dopóki ktoś nam nie odbierze ciał |
a D/A a (D/A)
|
Pompejo! Pompejo! |
a D/A a D/A
|
Ty perło Imperium w ścieku jego miast! |
a a4 a a4
|
Przy życiu będziesz trzymać się nadzieją |
a a4 a a4
|
Dopóki będzie żył ostatni z nas |
a a4 a (a4)
|
Dodane
29.12.2018
przez Pan_Kmicic4