Zbłąkany pocisk w namiot sztabu trafił rano |
e D e
|
I spadł na stół zasłany obrusami map. |
e D G
|
Pergaminowy obrus czyjąś krwią schlapany |
D
|
Zamiast jedynej mapy Polski ujrzał sztab. |
C D e
|
Pędzi Naczelnik wśród wiwatujących czapek, |
e D e
|
Stolica dobrych parę staj, a wróg - tuż, tuż; |
e D G
|
Kraj zalał Moskal, teraz diabli wzięli mapę! |
Fis H
|
Może naprawdę Bóg zapomniał o nas już!? |
C a H
|
Wpada na Zamek, w rozbiegane korytarze. |
C
|
Pakuje kufry ktoś, papiery pali ktoś, |
a
|
Wiernopoddańcze listy piszą dygnitarze |
F
|
O łaskę prosząc w skrusze Jej Cesarską Mość. |
H
|
- Wasza Wysokość ma ostatnią mapę kraju! |
e D e
|
Woła Naczelnik i królowi - bęc do stóp! |
e D G
|
- Napiera wróg, a na nią w sztabie tam czekają! |
D
|
Bez niej - masakra i dla wszystkich wspólny grób! |
C h e
|
- Ostatniej mapy nie dam kłuć chorągiewkami, |
e D e
|
Co oznaczają wojska, których nie mam już! |
e D G
|
Rzekł król i Polskę w rulon zwinął, a pergamin |
D
|
Jak muszla schował w sobie szum Jej obu mórz. |
C h e
|
Więc z niczym wybiegł wódz, o gniew wołając boży |
e D e
|
A król, wsłuchany w znikający tupot nóg, |
e D G
|
Pomiędzy osobiste rzeczy mapę włożył |
Fis H
|
Do sakwojaża na ostatnią ze swych dróg. |
C D e
|
Dodane
03.11.2011
przez Zbik