Latarnie połączone przewodami wzdłuż ulicy rzędem tkwią |
d g
|
A noce coraz częstsze i ciemniejsze za oknami i po bramach |
A7 d
|
Resztkami swoich bladych sił niektóre tylko z latarń dziś się tlą |
d g
|
Inne zgaszono albo z czasem zgasły same |
d A7 d
|
Nic nie oświetla tego co wieczorem na ulicach dzieje się |
d g
|
Na rogu gdzie milicjant stoi jedna lampa świeci dla pozoru |
A7 d
|
Jedyne co rozjaśnia mrok to z sutereny nocne lampki dwie |
d g
|
I z wszystkich okien tępy blask telewizorów |
d A7 d
|
Jaśnieją obce miasta światłem wziętym sponad naszych ciemnych głów |
d g
|
I wzrok kieruje się w ciemnościach tam gdzie widać wszystko jak na dłoni |
A7 d
|
A tu gdzie nic nie widać słychać z mroku serie poplątanych słów |
d g
|
I jedno przywidzenie drugie goni |
d A7 d
|
Latarnie połączone przewodami wzdłuż ulicy rzędem tkwią |
d g
|
A noce coraz gęstsze i ciemniejsze a wieczory też nie lepsze |
A7 d
|
Pijanym i pobitym mówią niepotrzebne latarń światła są |
d g
|
Tylko ich słupy żeby na nich się podeprzeć |
d A7 d
|
Dodane
20.10.2011
przez Zbik